Poziomy świadomości to temat dyskretnie pomijany przez różnego rodzaju pseudoguru i pseudonauczycieli, a ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju człowieka.
Często ludzi pytają, czy lepiej medytować na Buddę, czy na Chrystusa. To zależy, na jakim poziomie jest twój przedmiot skupienia. Jeśli twój Chrystus czy Budda są rozumiane na poziomie ciężkiej materii, jeszcze bardziej wbiją cię w ziemię.
Wiesz, jakie twoi znajomi mają problemy w związkach miłosnych? Na pewno wiesz. A czy przyszło ci kiedyś do głowy, że ich problemy wynikają z tego, że realizują ideał związku na poziomie ciężkiej materii? Jeśli zaczniesz realizować ideę związku na poziomie subtelnej materii, wszelkie problemy, które ludzie mają w związkach, przestaną dla ciebie istnieć.
Tocząca się od lat w psychologii dyskusja, czy możemy mówić o rozwoju, czy tylko o zmianie, została rozstrzygnięta tysiące lat temu – tak długo, jak rozwijasz się na najniższym poziomie, możemy mówić tylko o zmianie. Jeśli zmiana prowadzi cię do wyższych poziomów świadomości, możemy mówić o rozwoju. Jednak poziomy rozwojowe niekoniecznie są wyzwalające. Jeśli dążymy do wyzwolenia, musimy oprzeć się na wyzwalającej świadomości.
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.